Ile powinniśmy pić aktualnie?
Co jeśli nie lubimy wody?
Co jest jeszcze istotne w kontekście nawodnienia?

Jak każdy z was wie nawodnienie naszego organizmu, to szalenie ważna kwestia niezbędna do utrzymania równowagi i prawidłowego funkcjonowania wszystkich naszych organów.
Przykładowo mózg składa się w 80 procentach z wody, podobnie inne organy czy mięśnie. Dlatego ludzie będąc w permanentnym odwodnieniu, gorzej myślą, mają większe wahania energii, mają skurczę mięśni, gorzej się wysypiają, mają problemy skórne , a nawet niewydolność organów, w tym np. powodując niedoczynność tarczycy.

Pomimo tej świadomości, regularnie w ankietach od osób z którymi rozpoczynam współpracę zauważam, jak małe ilości wody są spożywane. Nie będę dawał rad w stylu noś butelkę z wodą ze sobą, bo to już słyszał każdy
Teraz gdy mamy cieplejsze dni, jest szczególnie ważne picie wody, ale również możemy dostarczać wartościowe płyny z pożywienia. Dlatego postanowiłem że napiszę pare słów, jak dostarczać płyny nie tylko zmuszając się do picia wody.

Mowa oczywiście głównie owocach i warzywach, które lubi każdy i wcale nie są czymś od czego tyjesz. 
Ważne żeby jednak nie podjadać ich cały dzień, a najlepiej dołączać do posiłków głównych, co będzie lepiej wpływało na naszą glikemię.

Jeśli aktualnie redukujesz masę ciała pamiętaj żeby również wrzucić je do bilansu kalorycznego, żeby „twoje nawodnienie” nie popsuło twoich celów sylwetkowych

Nim przejdziemy jednak do samych produktów, chciałbym zaznaczyć ile w ogóle powinniśmy płynów spożywać.
Za minimum dla osoby trenującej uważam 3l dziennie, a w obecnym cieplejszym okresie 4-5L wszystkich płynów podczas dnia. Ja osobiście pije 6L wody wysokomineralizowanej i cyrkulacja wody w organizmie jest rewelacyjna.
Moje ciało nie trzyma nadmiernej ilości wody pod skórą i wyglądam znacznie lepiej niż przy mniejszych ilościach płynów.

Ważne żeby pamiętać jeszcze o dwóch kwestiach:
Nie pić o zbyt późnych godzinach, żeby nie wybudzać się w nocy do toalety. Najlepiej wypić wszystkie płyny do 19, a później jedynie drobne łyczki do popicia tabletek.
Nie ograniczać soli która jest istotna w kontekście nawodnienia. U mnie jest to ok 10g soli dziennie.

I tak jak już wcześniej pisałem, jako że nie każdy lubi wodę w tak dużych ilościach, a z drugiej strony apetyt w lato również nieco się obniża, warto wrzucić większą ilości smacznych i zdrowych produktów które nie tylko będą miały w sobie sporo wody, ale również przy okazji dostarczały trochę witamin i antyoksydantów.

No to lecimy z pierwszym na naszej liście, czyli Arbuzem

Zawartość wody: ok. 90%
Jeżeli chodzi o zawartość wody, arbuz jest jednym z najbogatszych produktów spożywczych. Zawiera przeciwutleniacze, witamine C, A oraz magnez. Ze względu na dużą zawartość wody, arbuzy mają niską kaloryczność.

Kolejene na mojej liście to Truskawki
Zawartość wody również zbliżona jak w przypadku łobuza.
Truskawki dostarczają dużo błonnika, przeciwutleniaczy, witaminy C, folanu i manganu. Wykazano, iż regularne spożywanie truskawek zmniejsza pozytywnie wpływa na obniżenie stanów zapalnych w organizmie.
U mnie 200g wlatuje codziennie do szejka po treningowego, co daje na prawdę sporą objętość i tylko 70kcal a w tym 10g węglowodanów.

Następne produkty który jest od niedawna w moim codziennym menu, ze względu na wcześniejszą redukcję, to…

Cukinia, która również zawiera w swoim składzie ponad 90% wody podobnie jak POMIDORY w których również spora większość TO WODA, ale ponadto dobry pomidor zapewnia niezłe wartości mikroelementów.
Pomidory są bogate w błonnik i niektóre przeciwciała , w tym likopen który działa kardioprotekcyjnie. U mnie w formie świeżych bądź passaty.

Kolejny owoc od którego ostatnio bardzo polubiłem to Grejpfrut, który również zawiera spore ilości płynów, ma mało kcal, jest bogaty w błonnik, przeciwutleniacze, kilka witamin i minerałów, w tym witamine C i A, potas i kwas foliowy.

Ponadto warto w swojej diecie po ciężkich wysiłkach warto wrzucać wodę kokosową np. z dodatkiem ogórka zielonego.
Zasobna w elektrolity woda kokosowa, w tym potas, sód i chlorek da wam znacznie lepsze nawodnienie. Dużo lepsza opcja niż sklepowe izotoniki.
Ponadto dodatek zielonego ogórka zapewnia nam troszkę dodatkowych atypkosydantów które poprawiają funkcję mózgu po lekkim odwodnieniu i zmniejszają stres oksydacyjny.
Ogórki zielone mogą być razem z mietą ciekawym dodatkiem do zwykłej wody pitej wciągu dnia, wzbogacając jej smak i wartości

. Oczywiście możemy wrzucać wszelkiego rodzaju połączenia w formie smoothie, koktajlów czy innych deserów oparte na owocach i warzywach, ważne jednak by mieć pod kontrolą ich spożycie.

Dbajcie o siebie i nawadniajcie się jak trzeba